Menu główne:
Роза и соловей
Александр Блок
Блеклая роза печально дышала,
Солнца багровым закатом любуясь,
Двигалось солнце,— она трепетала,
В темном предчувствии страстно волнуясь.
Сумерки быстро на землю спустились,
Мрак непроглядный шел следом за ними,
Трепетно розы листы шевелились,
Страстно следя за тенями ночными.
Роза шептала: «О, милый, найдешь ли
Темною ночью любовь и подругу?
Мраком покрытый, внезапно, придешь ли
К темному, полному свежести лугу?»
Лились неясные грустные звуки,
Розы ли стоны, ручья ли журчанье?
Кто это знает? Исполнена муки,
Роза увяла в своем ожиданьи...
Утро роскошно проснулось над лугом,
Милый явился на страстные звуки...
Бедная, нежная сердцем подруга
К небу простерла колючие руки...
Тихо сказала: «Прости», угасая...
Свистнул в ответ соловей беспощадный;
Куст одинокий крылом задевая,
Дальше умчался, поклонников жадный...
Видел потом я, как он, упоенный
Песнью, шептался с другими цветами:
Розы качали головкой склоненной,
С песнью коварной сливаясь мечтами...
Róża i słowik
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Przywiędła róża smutno oddychała,
Krwistym zachodem słońca się lubując,
Słońce znikało -
Mrocznym przeczuciem namiętnie stresując.
Na ziemię cienie zmierzchu opuszczały,
Mrok nieprzejrzany podążał za nimi,
Strwożonej róży liście lekko drżały,
Zmysłowo śledząc za gośćmi nocnymi.
Róża szeptała: „Najdroższy, czy znajdziesz
Swą ukochaną wśród nocnych ciemności?
Może okryty mrokiem wkrótce przyjdziesz
Na ciemną łąkę z powiewem świeżości?”
Płynęły smutne i pełne łez dźwięki,
Czy to szloch róży, czy strugi szemranie?
Któż to odgadnie? W objęciach udręki
Róża uwiędła przez długie czekanie...
Wstała nad łąką jutrzenka wspaniała,
Miły się zjawił na dźwięki proszące...
Biedna, wrażliwa, różyczka kochana
Do nieba wzniosła swe ręce kłujące...
Cicho wyznała: „Ach, przebacz”, konając…
Gwizdem skwitował to, słowik bez serca;
Skrzydłem samotny krzak róży trącając,
Dalej poleciał, by tworzyć swe scherza...
Potem widziałem, jak on, wniebowzięty
Pieśnią, flirtował z innymi kwiatami:
Róże podatne na dźwięki przynęty,
W pieśń podchwytliwą wtapiały mrzonkami…