Rosyjska dusza

Idź do spisu treści

Menu główne

Pod tym niebem...

Różne

Здесь под небом чужим
Слова и музыка А. Жемчужников

Здесь под небом чужим я как гость нежеланный,
Слышу крик журавлей, улетающих в даль.
Сердцу больно в груди видеть птиц караваны,
В дорогие края провожаю их я.
Сердцу больно в груди видеть птиц караваны,
В дорогие края провожаю их я.

Пронесутся они мимо скорбных распятий,
Мимо старых церквей и больших городов.
А вернутся они, им раскроют объятья
Молодая весна и отчизна моя.
А вернутся они, им раскроют объятья
Молодая весна и отчизна моя.

В дождь осенний, в туман, в непогоду и слякоть
Лица старых друзей мне они принесли...
Ах, как сердце болит! Ах, как хочется плакать!
Перестаньте рыдать надо мной, журавли.
Ах, как сердце болит! Ах как хочется плакать!
Перестаньте рыдать надо мной, журавли.

Вот всё ближе они, и всё громче рыданья,
Словно скорбную весть мне они принесли.
Так откуда же вы, из какого же края
Прилетели сюда на ночлег журавли.
Так откуда же вы, из какого же края
Возвратились сюда на ночлег журавли.

Но не быть чудесам, журавлём я не буду,
Здесь под небом чужим остаюсь навсегда.
Так летите ж быстрей на мою Украину,
Передайте привет, журавли, от меня.
Журавли, мой привет передайте прощальный
Украине-земле и родной стороне.


Pod tym niebem…
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz

Pod tym niebem gdzie wciąż jestem obcy, niechciany,
Słyszę klangor żurawi, unoszących się w dal.
W sercu wzmaga się ból widząc ich karawany,
Do ojczyzny co dnia odprowadzam ich ja.
W sercu wzmaga się ból widząc ich karawany,
Do ojczyzny co dnia odprowadzam ich ja.

Poszybują do miejsc w których wiosna rozkwita,
Tam gdzie krzyże przydrożne, kapliczki wśród pól.
A osiągną swój cel, utrudzonych przywita
Ukochany mój kraj, wolność, wiosna i maj.
A osiągną swój cel, utrudzonych przywita
Ukochany mój kraj, wolność, wiosna i maj.

Dziś, gdy jesień we mgły wszystko chce przyoblekać
Obraz druhów sprzed lat mi przynieśli w ten kraj...
Serce z bólu znów drży! Jakże chce mi się płakać!
Ach żurawie, już dość okazywać mi żal.
Serce z bólu znów drży! Jakże chce mi się płakać!
Ach, żurawie już dość okazywać mi żal.

Coraz bliżej już są, krzyki ich się wzmagają
Jakby chcieli przekazać złą wiadomość bez słów.
Jaki wiatr przyniósł was i z jakiego wy kraju
Powróciłyście tu, aby noc spędzić znów.
Jaki wiatr przyniósł was i z jakiego wy kraju
Powróciłyście tu, aby noc spędzić znów.

Próżno liczyć na cud, że przemienię w żurawia,
Pod tym niebem po kres moich dni muszę być.
Lećcież więc ile sił, gdzie ojczyzna kochana,
Opowiedzcie jej jak bez niej trudno tu żyć.
Pożegnalny mój gest weźcie z sobą żurawie
Dо tej ziemi sprzed lat, gdzie pozostał mój ślad.


klip


Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego