Po śmierci - Rosyjska dusza

Idź do spisu treści

Menu główne:

Po śmierci

Mikołaj Gumilew

После смерти
Гумилёв Николай

Я уйду, убегу от тоски,
Я назад ни за что не взгляну,
Но сжимая руками виски,
Я лицом упаду в тишину.

И пойду в голубые сады
Между ласковых серых равнин,
Чтобы рвать золотые плады,
Потаенные сказки глубин.

Гибких трав вечереющий шелк
И второе мое бытие…
Да, сюда не прокрадется волк,
Там вцепившийся в горло мое.

Я пойду и присяду, устав,
Под уютный задумчивый куст,
И не двинется призрачность трав,
Горизонт будет нежен и пуст.

Пронесутся века, не года,
Но и здесь я печаль сохраню,
И я буду бояться всегда
Возвращенья к распутному дню.


Po śmierci
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz

Gdy odejdę, tęsknotę żegnając,
Nie obejrzę za siebie ni razu,
Tylko skronie rękoma ściskając,
W martwą ciszę zanurzę się twarzą.

Pójdę tam, gdzie błękitne ogrody
Wśród łagodnej i szarej równiny,
By dojrzałe i złote rwać płody,
Opowieści z tajemnej głębiny.

Giętkich traw zmierzchające jedwabie
I mój byt, moje drugie ustronie…
Wiem, że tutaj się wilk nie podkradnie,
Który wczepił się tam w gardło moje.

Kiedy dojdę, na wskroś wyczerpany,
Pod przytulnym przysiądę się krzakiem
I widmowe nie schylą się trawy
I horyzont tam będzie nijaki.

Choć przeminą nie lata, a wieki,
Smutek mój będzie nadal bezbrzeżny
I mój strach będzie tak samo wielki,
By nie wrócił czas dawny, lubieżny.


 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego