Menu główne:
Разбуди меня…
Сергей Есенин
Разбуди меня завтра рано,
О моя терпеливая мать!
Я пойду за дорожным курганом
Дорогого гостя встречать.
Я сегодня увидел в пуще
След широких колес на лугу.
Треплет ветер под облачной кущей
Золотую его дугу.
На рассвете он завтра промчится,
Шапку-
И игриво взмахнет кобылица
Над равниною красным хвостом.
Разбуди меня завтра рано,
Засвети в нашей горнице свет.
Говорят, что я скоро стану
Знаменитый русский поэт.
Воспою я тебя и гостя,
Нашу печь, петуха и кров...
И на песни мои прольется
Молоко твоих рыжих коров.
1917
Zbudź mnie mamo...
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Zbudź mnie mamo, gdy zacznie świtać,
Oczekuje mnie dużo nowego!
Za kurhanem dziś muszę powitać
Kogoś niezwykle drogiego.
Dziś widziałem pod lasem drzemiącym
Ślad na łące szerokich kół.
Targa wiatr pod namiotem obłocznym
Jego jasny, złocisty łuk.
Świtem, pędząc, on z miną wesołka,
czapkę-
I figlarnie pomacha kobyłka
Nad równiną rudym ogonem.
Zbudź mnie mamo najwcześniej rano,
Oświetl naszą izdebkę świecą.
Mówią, że niedługo zostanę
Wyśmienitym ruskim poetą.
I rozsławię, co tu się dzieje,
Najpiękniejszą prostotą słów…
I na pieśni moje wyleję
Białe mleko twoich ryżych krów.