Wiosenna miłość - Rosyjska dusza

Idź do spisu treści

Menu główne:

Wiosenna miłość

Mikołaj Gumilew

Любовь весной
Николай Гумилёв

Перед ночью северной, короткой,
И за нею зори — словно кровь,
Подошла неслышною походкой,
Посмотрела на меня любовь…

Отравила взглядом и дыханьем,
Слаще роз дыханьем, и ушла
В белый май с его очарованьем,
В лунные, слепые зеркала…

У кого я попрошу совета,
Как до легкой осени дожить,
Чтобы это огненное лето
Не могло меня испепелить?

Как теперь молиться буду Богу,
Плача, замирая и горя,
Если я забыл свою дорогу
К каменным стенам монастыря…

Если взоры девушки любимой
Слаще взора жителей высот,
Краше горнего Иерусалима
Летний Сад и зелень сонных вод…

День за днем пылает надо мною,
Их терпеть не станет скоро сил.
Правда, тот, кто полюбил весною,
Больно тот и горько полюбил.

Wiosenna miłość
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz

Tuż przed nocą chłodną, chociaż krótką,
I w ślad za nią zorze – w barwach krwi,
Miłość pojawiła się cichutko,
Popatrzyła na mnie parę chwil…

Struła swym spojrzeniem i oddechem,
Słodszym niż różanych girland woń
I odeszła, w biały maj, z pośpiechem,
W księżycowych, ślepych luster toń…

Czy potrafi ktoś mi służyć radą,
Do jesieni dotrwać, jak i gdzie?
Aby to, rozpłomienione lato
Żarem swym nie spopieliło mnie.

Jakże teraz modlić się do Boga,
Płacząc, oczekując dobrych zmian,
Jeśli w dziczy znikła moja droga
Do świątynnych, niewzruszonych ścian…

Gdy w dziewczęcych oczach obraz siebie
Słodszy od anielskich pieni nut,
Milszy zaś od Jeruzalem w niebie
Letni Sad i zieleń sennych wód…

Dni kolejne pastwią się nade mną,
Wkrótce ścierpieć ich nie będzie sił.
Kto z miłością spotka się wiosenną,
Tylko ból z goryczą będzie pił.


 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego