Bez niego - Rosyjska dusza

Idź do spisu treści

Menu główne:

Bez niego

Swetłana Kowalёwa

Без него мне теперь...
Слова: Светлана Ковалева

Запрягай вороных лошадей,
Я сегодня поеду кататься,
Мне забыть его надо скорей,
С кем пришлось мне на веки расстаться.

Пусть несет меня тройка быстрей,
По проселочной, снежной дороге,
И седая, шальная метель
Успокоит мне сердце немного.

Без него мне теперь пол земли,
Без него мне полнеба осталось,
А пол солнцу так ярко светить
Не дано, как оно б не старалось.

От любви я была, как в бреду,
Любят так лишь единожды в жизни,
Разлюбить я его не смогу,
Но уже никогда не увижу.

Он так жарко меня целовал,
Говорил, что любить будет вечно.
Одного милый мой не сказал –
Что с другою на веки обвенчан.

Без него мне теперь пол земли,
Без него мне полнеба осталось,
А пол солнцу так ярко светить
Не дано, как оно б не старалось.

Запрягай вороных лошадей,
Я сегодня поеду кататься,
Так гони же, голубчик скорей
От него, с кем пришлось мне расстаться.

Bez niego mi teraz...
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz

Kare konie zaprzęgaj do sań,
Dzisiaj w domu nie mogę pozostać,
Chcę zapomnieć, że istniał ten pan,
Z którym muszę na wieki się rozstać.

Szybka trojka niech gna niczym wiatr,
Śnieżną drogą, najdalej od ludzi,
Może zamieć przysłoni mi świat
I choć trochę tę miłość ostudzi.

Ziemi pół mi uciekło z pod nóg
I pół nieba, bez niego, zostało,
Słońca pół nie oświetli mych dróg,
Choćby nie wiem jak mocno starało.

Moja miłość do bólu, do łez,
Dziś dla niego niewiele już znaczy,
Nie przestanę go kochać po kres,
Chociaż nigdy mnie już nie zobaczy.

O mnie jednej wciąż marzył i śnił,
Tak zapewniał mnie mój ukochany,
Tylko w jednym przede mną się krył,
Że na wieki jest z inną związany.

Ziemi pół mi uciekło z pod nóg
I pół nieba, bez niego, zostało,
Słońca pół nie oświetli mych dróg,
Choćby nie wiem jak mocno starało.

Kare konie zaprzęgaj do sań,
Dzisiaj w domu nie mogę pozostać,
Chcę zapomnieć, że istniał ten pan,
Z którym muszę najszybciej się rozstać.

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego