Menu główne:
Устал я жить...
Сергей Есенин
Устал я жить в родном краю
В тоске по гречневым просторам,
Покину хижину мою,
Уйду бродягою и вором.
Пойду по белым кудрям дня
Искать убогое жилище.
И друг любимый на меня
Наточит нож за голенище.
Весной и солнцем на лугу
Обвита желтая дорога,
И та, чье имя берегу,
Меня прогонит от порога.
И вновь вернуся в отчий дом,
Чужою радостью утешусь,
В зеленый вечер под окном
На рукаве своем повешусь.
Седые вербы у плетня
Нежнее головы наклонят.
И необмытого меня
Под лай собачий похоронят.
А месяц будет плыть и плыть,
Роняя весла по озерам...
И Русь все так же будет жить,
Плясать и плакать у забора.
1916
Wygania mnie…
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Wygania mnie z rodzinnych stron
Tęsknota za gryczaną dalą,
Porzucę mój ojcowski dom,
Włóczęgą i złodziejem stanę.
Pójdę po białych lokach dnia
Szukać mieszkania ubogiego.
I druh mój, bym nie sięgnął dna
Przechowa na mnie coś ostrego.
Wiosną i słońcem, w jasne dnie
Spowita kręta, żółta droga,
I ta, o której ciągle śnię,
Przepędzi mnie od swego progu.
Powrócę znów w ojcowski dom,
Cudzą radością się pocieszę,
Pod oknem mym, w godzinę złą,
Na swym rękawie się powieszę.
Siwiutkie wierzby, witki swe
Na cichą gładź stawu położą.
I nieobmyte ciało me,
Przy wyciu psów do grobu złożą.
A księżyc nadal będzie lśnić
I gubić wiosła na jeziorach...
Wszyscy jak dawniej będą żyć,
Tańcząc i płacząc w swoich domach.