Menu główne:
В СИНЕМ И ДАЛЕКОМ ОКЕАНЕ
Слова и музыка Александра Вертинского
Вы сегодня нежны,
Вы сегодня бледны,
Вы сегодня бледнее луны…
Вы читали стихи,
Вы считали грехи,
Вы совсем как ребенок тихи.
Ваш лиловый аббат
Будет искренне рад
И отпустит грехи наугад…
Бросьте ж думу свою,
Места хватит в раю…
Вы усните, а я вам спою.
В синем и далеком океане,
Где-
Плавают в сиреневом тумане
Мертвые седые корабли.
Их ведут слепые капитаны,
Где-
Утром их немые караваны
Тихо опускаются на дно.
Ждет их океан в свои объятья,
Волны их приветствуют звеня.
Страшны их бессильные проклятья
Солнцу наступающего дня…
В синем и далеком океане,
Где-
W granatowej i bezkresnej dali
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Już nie bawi cię świat,
Smutek dodał ci lat,
Blady księżyc dla ciebie, jak brat...
Jeszcze radość i śmiech
Dziś uważasz za grzech,
I że miłość, to prawdziwy pech.
Nawet przeor ze snu,
Kiedy zjawi się tu,
Chętnie grzechy odpuści ci znów...
Porzuć myśli złych tok,
Raj powróci za rok...
Uśnij, pieśnią rozproszę ci mrok.
W granatowej i bezkresnej dali,
Gdzie Ognistej Ziemi leży szmat,
Płyną po liliowej, morskiej fali
Statki, których nie ma już od lat.
Wierzą w spryt ślepego kapitana,
Że oszuka ścigające zło.
Rano, ich upiorna karawana
Znów opuści się na ciemne dno.
Weźmie ich ocean w swe objęcie,
Fale ukołyszą je do snu.
Słońce uszanuje też przeklęcie,
Nie pokaże, wstającemu dniu …
W granatowej i bezkresnej dali,
Gdzie Ognistej Ziemi leży szmat...