Menu główne:
Я по первому снегу бреду...
Стихи Сергей Есенин
Я по первому снегу бреду,
В сердце ландыши вспыхнувших сил.
Вечер синею свечкой звезду
Над дорогой моей засветил.
Я не знаю -
В чаще ветер поет иль петух?
Может, вместо зимы на полях,
Это лебеди сели на луг.
Хороша ты, о белая гладь!
Греет кровь мою легкий мороз.
Так и хочется к телу прижать
Обнаженные груди берез.
О лесная, дремучая муть!
О веселье оснеженных нив!
Так и хочется руки сомкнуть
Над древесными бедрами ив.
Pierwszy śnieg do włóczęgi skusił…
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Pierwszy śnieg do włóczęgi skusił,
Nowych sił w sercu zbudził się kwiat.
Wieczór, księżyc łagodnie zmusił,
By oświetlił na ścieżce mój ślad.
Nie wiem – światło to, a może mrok?
W gąszczu wiatr śpiewa, czy ptasi chór?
Myślę, zima nie mieszka wśród łąk,
To łabędzie spłynęły spod chmur.
Biel bezbrzeżna, nieziemski twój czar!
Grzeje duszę i krew lekki mróz.
I tak chciałbym przytulić do warg
Nagie piersi przybranych w szron brzóz.
O, jak bliski we mgle śpiący las!
O, jak cieszy wzrok śnieżna dal niw!
I tak chce się przytulić choć raz,
Do zdrewnionych przez mróz, bioder iw.