Menu główne:
По стенам опустевшего дома…
Николай Гумилев
По стенам опустевшего дома
Пробегают холодные тени,
И рыдают бессильные гномы
В тишине своих новых владений.
По стенам, по столам, по буфетам
Все могли бы их видеть воочью,
Их, оставленных ласковым светом,
Окруженных безрадостной ночью.
Их больные и слабые тельца
Трепетали в тоске и истоме
С той поры, как не стало владельца
В этом прежде смеявшемся доме.
Сумрак комнат покинутых душен,
Тишина с каждым мигом печальней,
Их владелец был ими ж задушен
В темноте готической спальни.
Унесли погребальные свечи,
Отшумели прощальные тризны,
И остались лишь смутные речи
Да рыданья, полны укоризны.
По стенам опустевшего дома
Пробегают холодные тени,
И рыдают бессильные гномы
В тишине своих новых владений.
W opuszczonym domostwie...
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
W opuszczonym domostwie po ścianach
Zimne cienie bezładnie biegają,
W ciszy izb, we władanie im danych,
Małe gnomy żałośnie szlochają.
Przestraszone, bezradne i głodne
W każdym kącie rzucają się w oczy,
Opuszczone przez światło łagodne
Okrążone przez mrok smutnej nocy.
I świadome, co im się przydarza
Drżą w udręce, niepewne przyszłości,
Odkąd zbrakło wśród nich gospodarza
Domu, niegdyś pełnego radości.
Dziś w komnatach panuje duchota,
W kątach mrok się rozgościł koszmarny,
Ich właściciel dokonał żywota
W mroku starej, gotyckiej sypialni.
Zakończony już akt pogrzebowy,
Sprzęty białą materią przykryte,
Jeszcze snują się w nich smutne mowy
I szlochania, urazą podszyte.
W opuszczonym domostwie po ścianach
Zimne cienie bezładnie biegają,
W ciszy izb, we władanie im danych,
Małe gnomy żałośnie szlochają.