Menu główne:
Морошка
Николай Рубцов
Отцветет да поспеет
На болоте морошка,—
Вот и кончилось лето, мой друг!
И опять он мелькает,
Листопад за окошком,
Тучи темные вьются вокруг...
Заскрипели ворота,
Потемнели избушки,
Закачалась над омутом ель,
Слышен жалобный голос
Одинокой кукушки,
И не спит по ночам коростель.
Над притихшей деревней
Скоро, скоро подружки
В облаках полетят с ветерком,
Выходя на дорогу,
Будут плакать старушки
И махать самолету платком.
Ах, я тоже желаю
На просторы вселенной!
Ах, я тоже на небо хочу!
Но в краю незнакомом
Будет грусть неизменной
По родному в окошке лучу.
Жаль мне доброе поле,
Жаль простую избушку,
Жаль над омутом старую ель...
Что ж так жалобно плачет
На болоте кукушка?
Что ж не спит по ночам коростель?
Moroszka
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Za niedługo dojrzeje
Na bagniskach moroszka,-
I jesienny już czai się mrok!
Listopada pod oknem
Rozwinęła się dróżka,
Chmury ciemne gromadzą się w krąg...
Zaskrzypiały wierzeje,
Pociemniały przysiółki,
Nad topielą kołysze się świerk,
W dali słychać żałosny
Głos samotnej kukułki,
Derkacz jeszcze nie myśli o śnie.
Nad spokojnym przysiółkiem
Już niedługo dziewuszki
Wśród obłoków poniosą się w świat,
I wychodząc na drogę,
Będą płakać staruszki
W samolotu wpatrując się ślad.
Ach, ja też mam zakusy
W świat wyruszyć szeroki!
Ach, ja też na niebiosa chcę wznieść!
Wiem, że w kraju nieznanym
Będzie smutek głęboki,
Ból rozstania niełatwo jest znieść.
Żal mi pól ukochanych,
Żal biednego przysiółka,
Żal mi świerka, co z wiatrem się gnie...
Ach, dlaczego tak płacze
Na bagniskach kukułka?
Czemu derkacz nie myśli o śnie?